aaa4
Funio
Dołączył: 13 Maj 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 15:22, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
-Jak panna Nina Bounnin w Portacheyce. Ciagle mieszka z ta swoja okropna matka, ktora ciagle umiera, ona wlasciwie umiera od mojego urodzenia, a biedny, stary Lontse Abbre, ktory mial sie ozenic z Nina, teraz ma pewnie szescdziesiatke i nadal biega na posylki dla adwokata Kseneya - o, nie, nie taki obowiazek. To jest po prostu tchorzostwo.
-Tak. Swietnie. Ale hrabia Orlant nie jest okropny.
-Nie. Oczywiscie, ze nie. Bardzo, bardzo dobry czlowiek - powiedziala trzezwo Piera.
-To o to chodzi?
-Nie. Bo Givan Koste tez jest dobrym czlowiekiem. Ja go naprawde kocham.
-Wiem. A zatem o co chodzi, Peri? To nie dotyczy nas, nie o mnie myslisz - nie jestes taka glupia.
-Nie. Nie jestem tak hojna, nie jestem wam tak potrzebna. Jestem samolubna, Lauro. Mysle tylko o sobie. Nie jestem jednak na tyle bystra, zeby zadecydowac o wlasnym losie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|